piątek, 17 lutego 2012

Reanimacja umarłej kolei

Posłanka PO Krystyna Skowrońska obiecuje zorganizowanie spotkania w sprawie przyszłości linii kolejowej nr 25 Dębica-Mielec-Tarnobrzeg. Zaproszeni mają zostać: decydenci wojewódzcy, parlamentarzyści, przedstawiciele kolei i lokalni samorządowcy. Skowrońska zapewnia, że będzie namawiać swoich gości do włączenia linii nr 25 do wykazu połączeń o znaczeniu strategicznym dla kraju, co ma pozwolić na ubieganie się na jej modernizację z budżetu państwa.
Degradacja linii nr 25 trwa od wielu lat. Efektem tego jest fakt, że przez Mielec przejeżdżają tylko i wyłącznie pociągi towarowe, a do tego z „zawrotną” prędkością 20 km/godz. Zdaniem senatora PiS Władysława Ortyla, sposobem na zmianę tego stanu rzeczy byłoby zastosowanie strategii „małych kroków”, która okazała się skuteczna w przypadku linii Rzeszów-Kolbuszowa-Ocice. Dlatego właśnie posłowie PiS wnioskowali o zapisanie w budżecie państwa 5 mln zł. Jak tłumaczy senator Ortyl, za te pieniądze można było by wykonać dokumentację, albo zmodernizować jakiś newralgiczny punkt na torowisku.

Wniosek opozycji został jednak odrzucony przez koalicję PO-PSL. Senator nie składa jednak broni i obiecuje, że zgłosi poprawkę w tej sprawie w Senacie. Ale zaznacza, że  wielkich złudzeń nie ma. Jego zdaniem, za rewitalizacją linii nr 25 przemawia coraz większe zanieczyszczenie mieleckiej atmosfery, co jest efektem m.in. z nadmiernego transportu samochodowego. Ortyl podkreśla również, że połączenie to ma ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego regionu, bo łączy ze sobą strefy ekonomiczne. Dlatego, w jego przekonaniu, na linii nr 25 w pierwszej kolejności trzeba postawić na transport towarowy.

Uwaga. Wkrótce usłyszycie, co na temat ratowania kolei mają do powiedzenia Władysław Ortyl i Krystyna Skowrońska. A to za przyczyną nagrań audio z konferencji prasowych posłanki i senatora, jakie tu umieszczę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz