To nie gra polskiej reprezentacji na Euro 2012 zastopowała me blogowanie. Nie, to nie wina piłkarzy, że przestałem się udzielać. Choć nie powiem, byłem zły i z tej złości telewizor wyrzuciłem... Dlatego teraz mam nowy.
Ale teraz już całkiem serio. Cierpię na permanentny brak czasu. I tu tkwi główna przyczyna kilkumiesięcznej przerwy w mym blogowaniu. Prawda jest taka, że każdy z nas pilnuje tego, z czego żyje. Chyba, że ma bardzo dużo pieniędzy i jeszcze więcej wolnego czasu. Niestety, żadnego z tych warunków nie spełniam.
I tyram, a kiedy człowiek tyra, by móc normalnie żyć, praca społeczna (nawet tak fajna jak prowadzenie bloga) siłą rzeczy musi zejść na margines, priorytety...
I tyram, a kiedy człowiek tyra, by móc normalnie żyć, praca społeczna (nawet tak fajna jak prowadzenie bloga) siłą rzeczy musi zejść na margines, priorytety...
Do blogowania postanowiłem jednak powrócić (kosztem innych, równie ważkich czynności), bo spraw, które wymagają skomentowania, zebrało się już zbyt wiele.
A więc tymczasem…
A więc tymczasem…
Pisz Pan, pisz, to i ja się wreszcie zmobilizuję.
OdpowiedzUsuńJak trza, to trza, Tomku
UsuńSuper Nowości,Leliwa,Kolbuszowa24 ,Kolbuszowski Magiel,a teraz Obesrwatorium-niedasz rady.
OdpowiedzUsuńHehehe, widzę, że dalej podpuszczasz kolbuszowską elytę. Ona i bez tego wie, że Ty to ja, a ja to Ty.
Usuń