piątek, 10 czerwca 2011

Napluć mendzie w twarz

Ten czwartek był męczący. Nie tylko przez upał, ale również z  innych powodów. No, ale takie jest życie i boleć musi. Inaczej jest się już trupem.

Kilka lat temu w kolbuszowskiej sieci prym wiodło lokalne forum dyskusyjne, którego moderatorem i głównym wodzirejem był Michał Karkut. Później, na krótko, pojawiło się inne forum, które prowadziła mityczna "Blondynka", vel "Danusia". Na obu tych portalach jechano po mnie, jak po burej suce. I nie pisali to ludzie z ulicy, tylko ci, których znam, o których pisałem i z którymi pewnie piłem. Nie powiem, ruszało mnie to. Ale cóż było zrobić. Taka jest już ta... małomiasteczkowość.

I wydawało się, że już nic gorszego nie może mnie w sieci spotkać. A jednak. Bo pomyje z kolbuszowskich forów okazały się niewinną igraszką z tym, co systematycznie spotyka mnie na dębickich portalach. Po prostu zwykłe chamstwo i nierzadko skurwysyństwo. Tam również nie piszą przysłowiowy Jasiek z Józkiem, tylko osoby, które znam: urzędnicy, radni i przede wszystkim moja konkurencja.

Uwierzcie mi. Gdybym nie miał za sobą tych lat doświadczenia i wiary w siebie, to na podstawie tych postów pewnie bym się pochlastał. A tak, tylko się śmieję. Ale kusi mnie, żeby - tak jak minister Radosław Sikorski - zgłosić to do prokuratury. Choćby po to, żeby później takiej mendzie napluć w twarz.

Dzisiejszy mecz z Francją pokazał dwie rzeczy. Po pierwsze, ogromny talent Wojtka Szczęsnego, najlepszego polskiego bramkarza od czasów Jana Tomaszewskiego. A po drugie to, jak jeszcze dużo pracy czeka reprezentację Franza Smudy. Choć z drugiej strony, wskażcie mi drugiego trenera, który z tymi piłkarzami i z tak dobrze grającą Francją zagrałby lepiej. 

Tradycyjnie, dawnych wspomnieć czar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz