czwartek, 23 czerwca 2011

Po łapach nie dostałem

Wykonując swój zawód staram się nie angażować emocjonalnie w problematykę, którą przedstawiam Gdyby nie ten dystans, byłbym już wrakiem człowieka, a w najlepszym wypadku strzępkiem nerwów. Na zimno potraktowałem też temat, którym od pewnego czasu żyje cała Kolbuszowa - TESCO. Jak przekonuje Krzysiek Wójcicki, buduje go firma, która jest zamieszana w aferę paliwową a władze gminy idą jej na rękę. Z kolei Marek Gil ripostuje, że to nie on, a Rada Miejska decyduje o takich rzeczach. I tak sobie mówią, a ja to przelewam na papier. Przykro mi panowie - taką mam robotę.

- Dostaniesz za to po łapach - powiedział mi znajomy radny, komentując artykuł, który napisałem na powyższy temat. Po łapach nie dostałem i nie dostanę. Bo niby za co? Tymczasem wszystko wskazuje na to, że TESCO jednak powstanie. Myślę, że większość mieszkańców to cieszy, przedsiębiorców mniej, a już zupełnie załamany wydaje się być kolega Wójcicki, któremu chyba nie pomogą radni. Nawet ci z jego obozu. Cóż można tu Krzyśkowi powiedzieć. Chyba tylko tyle, że.... takie jest życie.

A w Mielcu afera. Dyrektor tamtejszego szpitala mając cztery promile (!) alkoholu we krwi wjechał swoim oplem w autobus. Na szczęści nic się nie stało, a mogło. Tymczasem sąd skazał go za to na 3 tys. zł grzywny, czyli ułamek jego miesięcznych zarobków, i dwuletni zakaz jazdy pojazdami mechanicznymi. Czy to nie są jaja? Bo tzw. szary obywatel za coś takiego trafiłby za kraty, a w najlepszym wypadku dostałby taką grzywnę, że spłacałby ją do końca swych dni.

Ale na tym nie koniec. Bo starosta postanowił utrzymać swojego kolegę na stołku. Wynajął drogą kancelarię prawą, której podatnik zapłaci za... obejście prawa. Ono zakazuje dyrektorowania jednostkom służby zdrowia ludziom z prawomocnymi wyrokami. Przeczytacie o tym tutaj. W tej sytuacji PiS ma głowę starosty na tacy. Tylko, czy z tego skorzysta?         

Nie mniejsze kontrowersje są w samorządzie Dębicy. Tam ostatnio radni udzielili absolutorium, czyli poparcia burmistrzowi, wobec którego trwa postępowanie prokuratorskie. Śledczy zarzucają mu niezgodne z prawem gospodarowanie finansami miasta. O tym przeczytacie tutaj. Tamtejsza opozycja - PO i lewica - nie zasypia gruszek w popiele, ale robi to jakoś tak ślamazarnie.  

A ja to wszystko obserwuję i opisuję. Czasem ktoś zadzwoni, okrzyczy, postraszy... Ale po łapach jakoś dostać nie mogę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz