środa, 18 stycznia 2012

Te podwyżki uderzą w najuboższych

W tym roku w Mielcu woda zdrożeje o 8,6 proc., a ścieki o 10.7 proc. Efekt? Do tej pory mielczanie za metr sześc. wody płacili miesięcznie 2,9 zł netto, teraz będą musieli wydać 3,15 zł. Analogiczna ilość odprowadzanych ścieków kosztowała 4,31 zł, teraz jest to 4,77 zł. Mówiąc wprost, dla czteroosobowej rodziny podwyżka taryf oznacza rocznie ok. 180 zł więcej, niż w ub. r.
Aby to zmienić, klub radnych PiS zaproponował dopłaty: 10 gr. do m. sześc. wody i 15 gr. do tej samej ilości ścieków. Miasto „straciłoby” na tym ok. 670 tys. zł brutto. Radni PiS zaproponowali, aby pieniądze na dopłaty pochodziły z rezerwy budżetowej. Wskazali również kilkanaście innych pozycji wydatków, które można by poświęcić na ten cel, jak chociażby chipowanie psów.

Radna Zofia Kubiak przekonywała, że urzędnicy powinni być solidarni z pozostałymi mieszkańcami, którym kryzys coraz bardziej daje się we znaki. A jak jest? W Urzędzie Miasta planuje się podwyżki płac na poziomie ponad 4 proc. A w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, które ustala ceny wody i ścieków, aż o 6,1 proc. - Czy to jest solidarne? – pytała radna. 

Na nic to wszystko się jednak zdało. Skupiona przy prezydencie Januszu Chodorowskim, dwunastka rajców zagłosowało na „nie”. Przeciwko dopłatom miasta zagłosował m.in. radny Jacek Mleczko (Razem dla Ziemi Mieleckiej). W rozmowie z dziennikarzami, propozycję PiS-u określił populizmem i rozdawnictwem publicznych pieniędzy na rzecz ubogich i bogatych. Tym samym utrzymały się taryfy, które, w porównaniu do ub. r., wzrosną ok. o 10 proc. To prawdopodobnie najwyższa tego typu podwyżka na Podkarpaciu.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że najbardziej uderzy ona w ludzi najuboższych, których w Mielcu (i nie tylko) jest coraz więcej.Nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem dopłacania przez samorządy do spółek prawa handlowego (każdy kto mnie zna, wie, że cholerny ze mnie liberał), ale może akurat w tym wypadku należałoby zrobić wyjątek? Nic by się nie stało, gdyby Mielec, który co roku szczyci się wielomilionową nadwyżką budżetową, w tym roku „poświęcił” te 670 tys. zł. Zwłaszcza, że sytuacja jest wyjątkowa, a czasy coraz trudniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz