środa, 9 grudnia 2015

O złodziejstwie

Sołtys Michał Karkut oburzył się na swoim blogu:
"Zadzwonił dziś do mnie przerażony kolega pełniący zaszczytną funkcję Przewodniczącego Zarządu Osiedla z informacją, że go redaktor Galek złodziejem nazywa. Pocieszyłem go, że nie tylko jego ale pewnie i mnie (…). Wynika z tego artykułu, że sołtysem to się powinno być w dniu sesji od 8.00 tak do powiedzmy 12. I tyle. Wtedy jak przyjdę na sesję, posiedzę, pojem paluszków i pójdę do domu to będzie to uczciwa praca na rzecz sołectwa.„


Nikogo złodziejem nie nazwałem. Napisałem tylko tyle, że jeśli ktoś pobiera diety za udział w sesjach rady i nie bierze w nich udziału, to wyłudza te pieniądze. Czyli kradnie. Easy? Jeśli któren w ten sposób okradł podatników i dzięki mojej publikacji poczuł się złodziejem, to bardzo dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz